ŹRÓDŁO: POLSKIERADIO.PL

 

Rozwój w latach 90-tych sieci połączeń promowych łączących Polskę z Skandynawią przybliżył sąsiadujące przez Bałtyk kraje i zainicjował dynamiczny wzrost wymiany handlowej. Projekty takie jak autostrady morskie czy powoli acz konsekwentnie powstający korytarz transportowy Bałtyk—Adriatyk stawiają właśnie Szwecję i Polskę w gronie potencjalnie kluczowych graczy spinających gospodarczy krwiobieg na osi północ-południe Jednakże czy współpraca handlowa to jedyny obszar w którym zbiegają się interesy naszych krajów?
Mało kto pamięta, że zainicjowany w 2008 roku unijny projekt tzw. Partnerstwa Wschodniego, w ramach którego UE ma zacieśniać współpracę z Gruzją, Ukrainą czy Mołdawią doprowadzając finalnie do rozszerzenia Wspólnoty na wschód to była właśnie inicjatywa szwedzko-polskiej dyplomacji. Oczywistym jest, że strategicznym celem tego projektu jest przesunięcie buforu bezpieczeństwa dalej na wschód od obecnych granic Unii.
Według ostatnich badań przystąpienia Szwecji do NATO chce 41% mieszkańców tego kraju, co jest wynikiem bez precedensu. Dotychczas pozostająca formalnie poza strukturami Sojuszu Północnoatlantyckiego Szwecja była raczej sceptyczna – akces do NATO popierało jedynie 20% Szwedów. Ta zasadnicza zmiana wynika z kryzysu ukraińskiego i ogólnego wzrostu poczucia zagrożenia z kierunku wschodniego. Wydaje się, że Szwedzi chcą bardziej aktywnie wziąć udział w budowaniu architektury bezpieczeństwa w Europie i jak raz znowu jest nam po drodze. Tym bardziej, że nic tak nie sprzyja biznesowi jak trwałe bezpieczeństwo.

Autor: Michał Trojanowski – Marketing Manager